Axun Music

Righteous Suicide

Oj Coma. No w związku z niedawną premierą nowego albumu (pokusiałam się nawet o przepisanie tytułu Razz

) Zaprzepaszczone Siły Wielkiej Armii Świętych Znaków. chciałabym się podpuytać o znajmość fenomenalnej nuty granej przez owych . A więc słucham.

Herr Mercifulless

O, to jest dopiero komercyjna szmira.

Ferga

a ja tam ich lubię.

Righteous Suicide

Jakiś złośliwiec sie tu wkradł Smile

Jak miło. Oczywiście bez zbędnej ironi. Ach. Nie uważam iż to jest komercyjna szmira. Dlatego że nie jest na poziomie Lordi, dla mnie o wiele wyższym, dla ciebie o wiele niższym, to nie znaczy by móc się wykłucać. Bądźmy przyzwoitymi młodymi ludźmi i o gustach nie dyskutujmy, sensu by to nie miało żadnego.

Herr Mercifulless

Ech, ja liczyłem na jakąś fajną polemikę, a tu "nie dyskutujmy o gustach". Tyle, że "nie dyskutujmy o gustach" działa na poziomie, że Tobie się Coma podoba, a mnie nie. I nic nikomu do tego. Muzyka tego zespołu to nie moja działka, ja zespołu nie lubię, nie ich muzyki. Pozwól, że wyjaśnię. Pierwszą płytę wydają w roku 2004. Zawiera taki rock z dosyć depresyjnymi tekstami. Teksty mają sprawiać wrażenie osobistych i zaangażowanych. I sprawiają, w końcu śpiewa je aktor, któy wie, jak zagrać emocje. Jeszcze tak trochę historycznie (rane, no głęboka historia). 10 lat wcześniej umiera Kurt Cobain. Przy tej okazji odświeża się piosenki Nirvany wskrzeszając (a i w sporej mierze tworząc) ich kult. Dziwny przypadek, nie? No i teraz pozwól, że Cię sparafrazuję- piosenki nie mają w sobie piękna, tworzy się je pod gusta publiczności, żeby zamieszać w głowach zbuntowanych nastolatków.

Jestem przyzwoitym (a jakże!) młodym (to akurat nie podlego dyskusji) człowiekiem (no to chyba też) i wydaje mi się, że dyskusja o gustach jest bezsensowna, ale dyskusja na temat zespołu? No chyba, że najlepszy temat o zespole to taki: pierwszy post to zdanie autora tematu, a następne to tylko "lubię ich i moja ulubiona piosenka to...", ewentualnie "nie lubię ich".

Righteous Suicide

Może masz i racje. Widzisz. Piekne Melancholijne to dla mnie. Nawet i mają swoje odzwierciedlenie w rzeczywistych przenośnych sytuacjach. Bądź odbieranych tak. No ale.
Dokładnie zgadzam się z Tobą. Kawałki KOMERCYJNYCH artystów są dla publiki.
Piosenki niekomercyjnych artystów (zapraszam do Bytowa) są dla samego tworzenia i piękna. O!

Jasiu

Komercja, niekomercja...
Przyjmijmy, że ktoś zarejestrował swój utwór na dowolnym nośniku (że o wydaniu całego albumu nie wspomnę), a potem dał znajomemu. I to jest komercja - bo zrobił to w celu osiągnięcia korzyści, w tym wypadku niekoniecznie majątkowej, ale zaspokojenie potrzeby szacunku i uznania.

"Fütter mein Ego!
Fütter mein Ego!
Fütter mein Ego!"

Herr Mercifulless

Righteous Suicide